23 sierpnia 2023

Update

 Cześć

Nie jestem pewna, czy ktoś tu jeszcze zagląda (ja przestałam niestety), ale weszłam na tego bloga po ponad roku i gdy zobaczyłam komentarze, na które nie odpowiedziałam, zrobiło mi się przykro. Część z Was zaglądała właśnie tylko tutaj, a ja po prostu zniknęłam niczym duch bez wyjaśnienia.

Zacznę jednak od kwestii najistotniejszej - ten blog NIE będzie już kontynuowany. Zostawię go dla sentymentu (przynajmniej na razie), ale nie będę tu już publikować. Powodów jest wiele, ale głównie dlatego, że nie jestem pewna, czy kiedykolwiek wrócę do takiego trybu pisania, tj. wrzucania historii rozdział po rozdziale.

Ostatni rok przeorał mnie przepotężnie i przez ponad pół roku nawet nie miałam ochoty czegokolwiek pisać, ale na szczęście wena powoli wróciła.

Jestem nadal aktywna i nadal piszę - obecnie mam taką weną, jakiej nie miałam od czasu studiów chyba - i mam nadzieję, że w nieodległej przyszłości będziemy mogli spotkać się na papierze/czytnikach z moimi nowymi historiami :)

Jeśli chcecie mnie śledzić, to jestem wciąż na Wattpadzie (na razie nic tam nie publikuję, jakieś rozdziały dodatkowe od czasu do czasu) i na Instagramie, gdzie w sumie jest mnie najwięcej, bo tam mam okazję dzielić się z Wami wszelkimi postępami, smaczkami, możemy sobie podyskutować i ogólnie jest fajnie :)

Myślę, że nowe rzeczy wyjdą w przyszłym roku, bo końcówkę tego poświęcę na dopracowywanie draftów powieści.

Więc na koniec pozostaje mi jeszcze raz zaprosić Was na mojego Instagrama: @inertia.stories - to właśnie tam pojawiam się regularnie.

                                                                                                    Trzymajcie się,

                                                                                                    Inertia

2 komentarze:

  1. Hejeczka,
    kiedy zobaczyłam, że jest "update" bardzo się ucieszyłam, choć czytając trochę posmutniałam.. jedyna prośba niech ten blog wciąż będzie istniał... za watpadem to nie przepadam, ale możliwe że tam zajrzę chociaż... (już wolę serwis ao3), kiedy tutaj trafiałam pierwszy raz jeszcze istniało tutaj opowiadanie bodajże "sezon na grilla", szkoda że je stąd usunęłaś... bo bardzo chciałam je przeczytać, tylko kilka rozdziałów mi się udało (ile i czy to na pewno to, to będę wiedziała jak zajrzę do mojego notatnika - ale to i tak za kilka dni, bo go niestety nie mam przy sobie)
    weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  2. Hejeczka,
    smutna to informacja, bo dopiero w zasadzie od jakiś no trzech tygodni jestem na tym blogu, i już prawie kończę "Francuski piesek", o opowiadanie to naprawdę super jest, postacie majstersztyk w stworzeniu tak bardzo wyrazistych postaci, i jak mogłaś coś takiego zrobić Denisowi, ale Oliver i te jego schizy... ale i kawałek nowego opowiadania przeczytałam i też mi się spodobało... więc mi jest bardzo smutno, że nie będzie nic więcej... jedyna mała prośba nie usuwaj bloga...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Aga

    OdpowiedzUsuń