15 lipca 2018

Osobliwość 3: Rozdział 9

Wszechświaty równoległe

Tom trzeci można kupić TUTAJ
Fragmenty do pobrania TUTAJ

8 komentarzy:

  1. Dzieeewczynooo! Miałam zawał. Nie no. Bez przesady. Ale zdążyło mi się zrobić mega przykro.
    I nie mam pojęcia jak to robisz, ale mam wrażenie, że mną sterujesz xD Albo sama daję sobą sterować.
    Mega opis tego co się dzieje z jego psychiką. I cieszę się do jakich wniosków doszedł... bo z początku, gdy przegrał, sprawdziły się moje słowa, że stoczy się jeszcze niżej. Cholernie się tego "bałam". Ale pod koniec rozdziału i po tej gadce Dawida... przestałam się martwić o Roberta. Czy on właśnie w tej chwili nie stał się naprawdę silny? I nie obchodzi mnie czy przegra, czy wygra, czy będzie remis - wiem, nie da się... (ale obstawiam, że postawisz go na wygranej pozycji). Chcę go zobaczyć szczęśliwego.
    Chyba jednak go nie doceniłam do tej pory.
    Swoją drogą dzisiaj sama miałam sen pod tytułem "to się zdarzyło naprawdę czy nie?". I przyśniła mi się osoba... której nie ma w rzeczywistości. Cały dzień chodzę jak w żałobie, bo ta zjawa się nawet ze mną pożegnała przed obudzeniem... Sny są czasem popier.....e.
    Czasu, weny i chęci
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, o czym piszesz. :D
      Bardzo się cieszę, że ten opis przypadł do gustu, bo kilka razy go poprawiałam, doprawiałam i przerabiałam, żeby mniej więcej pasował do tego, co miałam w zamyśle.
      Bardzo ciekawa konkluzja z tym, że Robert stał się właśnie silny.
      Da się doprowadzić do remisu w walce MMA. Nie zdarza się to nawet jakoś nadzwyczajnie rzadko. Co prawda nie pamiętam, aby zdarzyło się w walce o pas, ale przepisy mówią, że jeżeli dojdzie do remisu w mistrzowskiej walce, to pas (i tytuł mistrzowski zrazem) zostaje z mistrzem.
      Ten zamysł z super realistycznym snem wzięłam z własnego doświadczenia i nie życzę czegoś takiego nikomu.
      Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  2. OMG to było zajebiste! Błagam, niech Robert to wygra i niech nigdy w twojej historii nie przegra. I tak już nieźle walnęłaś go w głowę tym zabójstwem brata, rozstaniem z Erykiem i rodziną a teraz drugi brat chce od niego tylko kasy. Niech choć zawodowo mu się układa. I niech szybko wróci do ukochanego. Coś czuje że potrafisz fajnie ten wątek poprowadzić. Ten rozdział to było mistrzostwo świata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się niezmiernie, że się podobało. :)
      Nic nie mogę teraz obiecać, trzeba jeszcze trochę zaczekać i sama się dowiesz, co z tego wszystkiego wyniknie.
      Mam jakieś niezdrowe zapędy do rzucania Robertowi kłód pod nogi. xD
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Na początku byłam zddzorientowama. No ale jak to? Co to? Tak szybko? W TAKI sposób? Potem sobie pomyślałam, że to moze być tylko sen, Robert nie może przegrać, nie w takim stylu!
    I widać moje przypuszczenia sie sprawdziły :p
    W tej scenie z Erykiem to pomyślałam że go w końcu jednak uwiódł ma złość konkurentowi. To by było naprawdę podłe z jego strony :/
    Może to i lepiej że miał ten sen, skoro uzmysłowił sobie prawdziwą wartość (a raczej jej śladową ilosc) pasa.
    Nie zmienia to faktu że wciaz goraco kibicuje Robertowi w walce i jego relacjach z Erykiem ;)
    Rzadko choruje więc nie znam tego uczucia ale kuruj się szybko!
    Trzymaj się i zdrowia zycze!

    Saphira

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę, zgadałaś! :D
      Tak, to by zdecydowanie poszło za szybko... choć kto wie, może to był proroczy sen i Robert tak właśnie skończy?
      Raczej Robert nie miałby jak teraz uwieść Eryka i głupie z jego strony byłoby skupianie się na na byłym, zamiast na walce.
      Cieszę się w takim razie, bo to nic przyjemnego. :/
      Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  4. O matko! Przegral!!! A pozniej...ufffff to tylko sen! Ale w sumie ten sen dobrze mu zrobil. Uzmysłowił kilka spraw, pokazal, ze nie jest niezwyciężony no i najwazniejsze, pokazał, ze jednak brakuje kogos obok i tym kims jest Eryczek!!!! xD
    Fajna przemowa Dawida, widac, ze postawil Roberta na nogi i ogilnie fajny z niego przyjaciel!
    Ogolnie rozdzial ekstra, czekam na reszte xd

    PS. W te te lato bylam chora juz 2 razy!!!! juz mam tego dość! Wiec wspolczucia! Zdrowka i weny!
    Pozdrawiam,
    I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że w większości udało mi się "nabrać". :D
      Zdecydowanie takie przebudzenie (dosłownie i w przenośni) było mu potrzeba. Teraz trzeba poczekać i zobaczyć, co zrobi z tymi wszystkimi informacjami.

      Łączę się zatem w bólu. :(
      Również pozdrawiam!

      Usuń