18 marca 2018

Osobliwość 2: Rozdział 13

Przysługa dla bezwzględnego gangstera

Tom drugi można kupić TUTAJ
Fragmenty do pobrania TUTAJ

6 komentarzy:

  1. Kurcze mi ta znajomość Igora i Roberta płynie w takim ... dziwnym kierunku? XD To znaczy nie sądzę żeby ich ciągnęło do siebie, ale jeżeli miałabym wskazać palcem osobę która wplączę się w coś nielegalnego, to na pewno Robert. No i na pewno z dobroci serca, jakże by inaczej. Ale w sumie ma to swoje plusy bo zazdrosny Eryk to strasznie fajny Eryk. A jaki seks jest wtedy super. XD
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez wątpienia chłopaki mają specyficzną relację :D Coś się z tego wykręci na pewno, pytanie tylko, jak wyjdzie na tym Robert :)
      To prawda, że Eryk jest fajny, jak jest zazdrosny :D Uwielbiam pisać te fragmenty :)
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  2. Super Eryk z tą wigilią ale Robert mógłby mimo wszytko choć rzucić złośliwą uwagą za to kłamstwo. mam dziwne wrażenie że Robert w lutym jednak zawalczy i znów wygra. Trochę spłaszczyłaś wizytę u rodziców Eryka, byłoby fajnie w niej uczestniczyć zamiast czytać skrócony opis a wieczór z Luizą zapewne też był zabawny. Zabrakło mi tutaj wątku Julka. Urwałaś wątek i została pustka. Nie wierzę by nie siedziała ta sytuacja w głowie Roberta. Nie mogę sie doczekać niedzieli. Zyczę zdrowia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj już nie przesadzajmy :D to było kłamstwo w "dobrej wierze", więc Robert tylko wyszedłby na dupka, jakby się tego uczepił :)
      Gdybym opisywała każde wydarzenie z życia chłopaków, to to opowiadanie miałby pewnie z 200 rozdziałów :D
      To że Julek nie pojawił się w tym rozdziale, nie znaczy, że jeszcze nie wróci ;)
      Dziękuję bardzo i pozdrawiam!

      Usuń
  3. "Wpadł głową na kamień", "Cóż, możliwe, że ten kamień wisiał w powietrzu", "W sumie to się poruszał", "I całkiem możliwe, że ktoś mu nadał prędkość."
    Geniusz odwracania kota ogonem xDDD
    W sumie wiele do dodania nie mam. Wigilia urocza. Dialogi pomiędzy Etykiem a Robertem bez zmian (tzn ciągle miło się je czyta), Igor już mnie tak nie zaskakuje... Bo już mnie chyba nic przy nim nie zdziwi :')
    No i ten... czekam na kolejne walki bo jakoś tak polubiłam o nich czytać. (o ile bohaterowie nie istnieją xDD)
    Weny, czasu i chęci.
    Oraz zdrowia :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No... a jakie to jest męczące, gdy muszę się tak w niego wcielać i pamiętać, że to Igor i takie zwyczajne dialogi go nie obejmują :D
      W sumie w tym rozdziale nie działo się jakoś szczególnie wiele, ale można uznać go za pewien wstęp do reszty tomu, czy tam początek końca :D
      Dzięki wielkie i również pozdrawiam! :)

      Usuń