24 czerwca 2018

Osobliwość 3: Rozdział 6

Wymazywanie przeszłości

Tom trzeci można kupić TUTAJ
Fragmenty do pobrania TUTAJ

10 komentarzy:

  1. *.*
    Nie wiem co powiedzieć xD Dostałam właśnie to, czego chciałam, nawet jeśli sama tego nie wiedziałam przed przeczytaniem.
    Dziękuję xD
    Weny, czasu i chęci!
    Czekam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku to było boskie! Takie głęboko emocjonalne. Czułsm tę chemię pomiędzy Robertem a Erykiem. Właduj ty ich szybko do łóżka. Czuję że to będzie ostra i gorąca scena. I niecierpliwie czekam na bonus

      Usuń
    2. Same, same! Też to chcę!

      Usuń
    3. Ojej, miło mi, że potrafiłam sprostać oczekiwaniom ;)
      Chciałam, żeby ich pierwsze (prywatne) spotkanie było takie "magiczne". Miałam obawy, że nie uda mi się w pełni oddać tego, co miałam w głowie, ale ciesze się, że się podobało :)

      Co do sceny seksu - będzie w bonusie, jak już zapowiedziałam (tego też się boję, bo dotychczasowe sceny seksu, skupiały się raczej na atmosferze przed lub po, także trzymajcie kciuki xD).

      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Rozdział fajny choć lekko nostalgiczny ( takie dziwne odczucie mnie wzielo ). Ogólnie fajnie było poczytać o ich spotkaniu i jak fajnie, naturalnie czują się w swoim towarzystwie. No Adrian jednak nie jest gnidą XD Niestety!!!! Nostalgia wziełą się chyba stąd, że czuć między nimi jakieś przyciąganie ale to chyba koniec ( między nimi )...no chyba, że jednak nowy początek????
    Może to spotkanie było potrzebne Robertowi do roztrzaskania swojej skorupki?! Może teraz pozwoli ( czy chce czy nie XD ) aby jakieś jego stare cechy znów wyszły na wierzch.
    Ogólnie Eryk super! Jak zwykłe wygadany, błyskotliwy itp ( love him XD ) Jeśli ma nie być z Robertem to niech przynajmniej Adrian okazę sie fajnym facetem!
    Jeśli chodzi o kandydatów dla Roberta to mam ich 4: Eryk ( widomo - dalej mam nadzieje!!!), rehabilitant, bliźniak i Norbert. No chyba, że pojawi się ktoś nowy....

    Ale mimo wszystko dziwnie będzie mi się czytało, że oni juz tak na amen sie rozeszli i już nie będa razem...Wiadomo, że w realu to jest naturalnie i zdarza sie cały czas ale NIEEEEE Eryczku wróć do Roberta! Ja cały czas mam w pamięci słowa Roberta do Eryka jak jako młodziki pływali w jeziorze i Robert mówił o przyciąganiu....ehhhh smuteczek normalnie

    A tak z ciekawości ile rozdziałów planujesz w III części? I jak idą prace nad nowym opkiem z Adamem???
    Czekam z niecierpliwością na bonus i nowy rozdział!

    Pozdrawiam,
    I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na spokojnie przeczytałam rozdział jeszcze raz i poniższy fragment podbudował me zbolałe serduszko XD

      " Eryk milczał chwilę, pocierając palcem wskazującym brzeg filiżanki i lustrował mnie pewnym spojrzeniem. W końcu zadał mi pytanie. Na pozór banalne i takie… grzecznościowe. Problem polegał na tym, że to właśnie on je zadał, a to kompletnie zmieniało jego wydźwięk.
      — Jesteś szczęśliwy?
      — Tak — odpowiedziałem po kilku sekundach, chcąc brzmień jak najbardziej szczerze. Bo przecież byłem szczęśliwy. Spełniłem swoje największe marzenie, wiodłem życie na najwyższym poziomie, miałem przyjaciół, namiastkę rodziny, sławę, fanów…
      — To najważniejsze — uznał, posyłając mi kolejny, bardzo subtelny uśmiech. Nie próbowałem go już rozszyfrowywać. Chwilowo nie miałem do tego głowy, bo dałem się uśpić i poczułem się tak… swobodnie. Tak rozkosznie i beztrosko."
      Ten subtelny usmiech Eryka ukrywa coś...miłosnego XD

      I.

      Usuń
    2. Ta rozmowa, to miało być takie właśnie emocjonalne/nostalgiczne dopowiedzenie tego, czego chłopaki nie powiedzieli sobie tuż po rozstaniu.
      Czy to było pożegnanie, czy jak to określiłaś "nowy początek" - to się dopiero wyjaśni.
      Zdecydowanie Eryk zachował fason i zachował się bardzo dojrzale - Robert przez to też, bo odkrył, że nie potrafił być taki arogancki, jak na początku zakładał. Może to i lepiej, bo tym sposobem z pewnością zrobił lepsze wrażenie na Eryku.
      Byli ze sobą ponad sześć lat, więc czy chcą, czy nie, bardzo dużo ich łączy, nawet jeśli jeszcze więcej ich dzieli.

      Co do tego fragmentu, to zdradzę sekret: ten rozdział napisałam jakieś dwa miesiące temu, a konkretne ten fragment (wycięłaś go idealnie) dopisałam w sobotę podczas korekty, bo stwierdziłam, że czegoś mi brakuje :)

      Rozdziałów powinno być około 20, jak w poprzednich tomach. Planowałam 15, ale obecnie piszę 15 rozdział... i to nawet nie leży koło końca na tę chwilę :D
      Rozumiem, że chodziło Ci o Igora i póki co jest to na etapie planowania poszczególnych scen (mam parę rozdziałów, ale pewnie będę je jeszcze poprawiać).

      Dziękuję bardzo za komentarz i pozdrawiam! :)

      Usuń
  3. Geeez niech oni się już zejdę, ten ship to endgame nie wytrzymam, jak nie będą razem. Coś czuję, że Robercik się trochę przeliczy z tą walką. Sama nie wiem, jest taki pewny siebie niby ma podstawy no ale coś tak czuję. XD Ten Adrian, kurde jak on mnie denerwuje. Wara od Eryka, głąbie. Ten Norbert to albo ma na wszytsko wyjebane albo jednak czuje coś do Roberta i dlatego daje tak sobą pomiatać. Bo bo Robert nim pomiata. XD poprzedni bonus złamał mi trochę serduszko, dlatego mam nadzieję, że ten w tym tygodniu wszytsko naprawi. Buziaki i do następnego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że zaskakująco dużo osób wątpi w Roberta i przepowiada mu sromotną porażkę w kolejnej walce. Ale fakt, niby twierdzi, że nie lekceważy nowego przeciwnika... jednak chyba nie do końca tak jest. Oby się to na nim nie zemściło.
      Norbert to też ciekawa kwestia i fajnie, że masz takie przypuszczenia - myślę, że i on może jeszcze zaskoczyć.
      Wiem, że wszyscy kibicują Robertowi i Erykowi i przyznam, gdybym pisała opowiadanie na bieżąco, to pewnie czułabym pewną presję, aby spełnić oczekiwania... na szczęście jestem już daleko do przodu i los chłopaków został przesądzony. Także pozostaje czekać :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Szlag, teraz zaczęłam się obawiać, że jednak nie skończy się dla nich ta historia happy endem :<

      Usuń