15 listopada 2018

Sezon na grilla: Rozdział 13

"Sezon na grilla" i inne moje teksty można kupić TUTAJ

12 komentarzy:

  1. Popołudniowe zmiany nie służą logicznemu myśleniu o tej porze ale ok

    W ogóle nie pamiętam tej sceny i dopiero zaczyna mi coś świtać - czy Kuba to ten który miał randkę z Kwiatkowskim?

    Myślę że doszłaś do momentu gdzie nasz Kubuś musi pokazać że nie jest ciepłą kluchą i pasuje do świata pseudokibiców do jakiego nieśmiało puka

    Złamać Igora. On sam już trochę się łamie. Seksy, jak najbardziej chciałabym aby przekroczyli tę granicę. Strasznie ciekawa jestem jak mogłoby to wyglądać i jak ułożą się ich relacje po

    Dużo weny.

    Kolejny rodział bliżej środy a nie niedzieli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę, jaki długi komentarz. :D
      Tak, to ten Kuba i oficjalnie oni nigdy nie poszli na randkę, oni tylko się kumplowali i wyskakiwali czasem coś zjeść razem.
      Jeżeli Kuba jakoś przeforsuje swój pomysł Igorowi (a po końcówki można wywnioskować, że chyba dobrze mu idzie), to zostanie silnie zweryfikowany przez to środowisko i okaże się, czy się do tego nadaje.
      Igor też ma swoje słabości, ale jak się można domyślić, nigdy się do nich nie przyzna. :D
      Nie będę nic obiecywać co do rozdziału. Wolałabym wcześniej niż później, ale okaże się w praktyce.
      Dzięki i pozdrawiam!

      Usuń
  2. Jakoś tak stwierdziłam, że tu zajrzę xD (a za chwilę trzeba wstawać...) Dzięki za czytadło do poduszki.
    Co oni wymyślą to nie wiem, ale w sumie jestem bardziej ciekawa czy przyjdzie czas, gdy Igor trochę poważniej podejdzie do życia i nie będzie się ukrywał pod płaszczem "zmian tematu".
    Weny, czasu i chęci

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry timing. :D
      Igor chyba musiałby całkowicie zmienić środowisko, bo obecnie zdaje sobie sprawę, że bez wiecznego kręcenia i robienia uników byłoby mu ciężko. Ale może zdoła komuś zaufać na tyle, że będzie przy tej osobie bardziej "uczłowieczony". Kuba dojrzał w tym rozdziale właśnie namiastkę "normalności". :)
      Dzięki i pozdrawiam!

      Usuń
  3. Ja już śpię o tej godzinie, hehe. Ale to uczyniło poranek bardzo miłym... I nerwowym. Pewnie spóźnię się do pracy, ale warto było!
    Ty wiesz jak ja kocham Igora i jego niekonwencjonalne procesy myślowe. Ale muszę przyznać, że nawet rozdział napisany w całości z perspektywy Kuby potrafi zakręcić mi w głowie :) w ogóle relacja chłopaków przez ostatnie rozdziały nabrała takiego tempa, że aż serce szybciej bije. Chyba nie spodziewałam się, że tak łatwo ich spikniesz. Po raz kolejny pokazujesz jak świetnie i lekko potrafisz prowadzić fabułę :)
    A co do wkopania Kuby przed Hubertem to Igor dobrze zrobił. Z jednej strony chronił siostrę, z drugiej... Odpędzał potencjalną konkurencję :P
    I cieszę się, że przelamałaś swoją niedzielną rutynę, bo tak jest zdrowiej. Jakbyś się zmuszała do pisania pod deadline to w końcu przestałoby Ci to sprawiać przyjemność, czyli w ogólnym rozrachunku wszyscy byli by nieszczęśliwi. I, cytując słowa mojej ulubionej pisarki LBGT, pamiętaj, Ty już nic nie musisz, a wszystko możesz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, już myślałam, że się znudziłaś Sezonem. :D
      W końcu trzeba jakiejś równowagi, bo i Igor mógłby się znudzić.
      Coś tam się dzieje między chłopakami i faktycznie dosyć szybko to wyszło, ale czy będzie to łatwe i przyjemne, jak przyjdzie co do czego? W końcu żaden z nich chyba nawet nie ma zamiaru nazywać rzeczy po imieniu, a to może generować zgrzyty i wiele nieporozumień.
      No tak, może i Igor "zdradził" Kubę, to faktycznie z punktu widzenia czytelnika przegonił potencjalnego rywala. xD
      Nie powiem, wolałabym pisać więcej i częściej, ale niestety nie jest to fizycznie możliwe, a świadomość, że nie muszę nie martwić, że nie wyrobię się z rozdziałem, bo mogę go wrzucić dzień czy dwa później jest dosyć kojąca.
      Dziękuję za jak zwykle długi komentarz i pozdrawiam! :)

      Usuń
  4. A mi to w sumie przykro, wiedząc, że niestety chłopaki nie będą ze sobą w przyszłości. Mam jednak cichą nadzieję, że może w późniejszym czasie napiszesz historię kilka lat później i jednak drogi chłopaków ponownie się połączą. Chyba, że jakoś błędnie zinterpretowałam historię Kuby z Osobliwości i te spotkania z Robertem oraz wyjazd Igora, i oni jednak ze sobą są/będą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezbadane są drogi Igora :D
      Oczywiście nic nie mogę zdradzić, a w Osobliwości są pewne wskazówki, co się stało z chłopakami. Nie należy się jednak mocno nastawiać na oczekiwany wynik, bo nawet ja nie wiem na 100% co się stanie. Lubię czasem w połowie pisania wprowadzić zmiany w fabule. :D
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Boli mnie bardzo że ich relacja zmierza w sumie po równi pochyłej :/ pamiętając jak to mniej więcej musiało wyglądać, biorąc pod uwagę Osobliwości. Uwielbiam Igora, uwielbiam ich jako parę i mam nadzieję, że im się uda, że będą razem. Chcę dla nich happy endu. I chce seksów, w następnym rozdziale, żeby potem wracać do nich, kiedy zrobi się nieprzyjemnie. A na pewno się zrobi. :(((
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie czeka ich trochę nieprzyjemnych przygód, ale postaram się to w międzyczasie jakoś złagodzić, żeby nie było tak strasznie przygnębiająco ;)
      Także nie warto przejmować się na zapas:D
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Seksów nie będzie :p Ale przynajmniej Igor zrobił jakiś ruch, Kuba też, żyć nie umierać. Teraz tylko lanie, rozstanie, powrót i będę zadowolona z życia xd. Zastanawiam się też jak długo będą ze sobą kręcili zanim Igor zwieje. No i chciałabym przeczytać kiedyś o mniej pewnym siebie i może trochę (troszeczkę?) złamanym Igorze. To takie moje małe marzenie. ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co?
      Prawie Ci spoiler walnęłam w odpowiedzi, bo byłam pewna, że komentujesz poprzedni rozdział i że ten, który prawie napisałam jest już opublikowany, w związku z czym, gdybym w porę się nie obudziła, właśnie poznała byś odpowiedź, czy seksy będą czy nie xD
      No ale zobaczymy, jak z tą teorią. :)
      Co do Igora... też nie skomentuję, żeby nie spoilerować. :D
      I wyszło na to, że się naprodukowałam, choć napisałam tylko tyle, że nie mogę nic napisać. To się nazywa lanie wody. :D
      Również pozdrawiam!

      Usuń