Robert zdecydowanie sobie nie radzi, nie przepracował traumy chociaż wydaje mu się, że jest królem życia. Kurcze, długo tak nie pociągnie bez kogoś do kochania. Gdzie jest Eryk, rycerz na białym koniu? :( Mam wrażenie, że on też się zmienił przez ten czas. Oni potrzebowali takiej przerwy, chyba. Teraz to czekam tylko na pierwsze spotkanie po latach i agresywny seks po jakiejś kłótni. XD
Bardzo ładne podsumowanie. W jego mniemaniu wszystko jest w jak najlepszym porządku i "wygrał życie", ale czytelnicy mogą między wierszami doczytać się, że to tylko taka zasłona dymna. To byłoby bardzo spektakularne pojęcie "seksu na zgodę" po pięciu latach xD Pozdrawiam! :)
Majka skradła moje serce xD I ma super wujka... o wielu twarzach :d także tych gorszych. Przez chwilę myślałam, że stoi pod drzwiami Eryka lol To by było dziwne xD Tak jest "nieco" niepokojąco, ale nie dziwnie :d Ciągle trzymasz w napięciu co będzie dalej. Ja jestem w kropce co tam się dzieje... Rozbroiłaś moje domysły kompletnie. Chcę już więcej! Ale dobrze, że nie ma, bo zaraz sesja hehe Chyba lubię "tego" Roberta. Wcale się nie zmienił... Jest pogruchotany, w niektórych miejscach znieczulony, ma troszku więcej kasy... no dobra, ma multum kasy ;D ale jest wciąż tą samą osobą i ja to czuję. Brawo. Wciąż myśli tak samo, po prostu życie go doświadczyło. Czekam. Czasu, weny i chęci!
To byłby faktycznie nienaturalny i dziwny przebieg wydarzeń, jakby Robert nagle pojawił się przed drzwiami Eryka. Dlatego bardzo fajnie pisze mi się ten tom, gdyż mam wielkie pole do popisu :D. Oj tam sesja, zleci jak każda inna xD. Fajnie, że zauważasz w tym wszystkim starego Roberta, bo rzeczywiście on tam jest. Przecież to nadal ten sam człowiek, tyle tylko, że "stwardniał" i jest uczulony na wszelkie próby manipulacji, a przy okazji stał się "control freakiem". Pozdrawiam!
Bomba! I niestety bardzo w realia naszego państwa się wpisuje - mordercy na wolności chodzą. Niecierpliwie czekam na nalszy rozwój wypadków
OdpowiedzUsuńTak niestety bywa. Czasami nawet wielkie pieniądza (w tym przypadku Roberta) nie są w stanie załatwić sprawy.
UsuńPozdrawiam :)
Robert zdecydowanie sobie nie radzi, nie przepracował traumy chociaż wydaje mu się, że jest królem życia. Kurcze, długo tak nie pociągnie bez kogoś do kochania. Gdzie jest Eryk, rycerz na białym koniu? :( Mam wrażenie, że on też się zmienił przez ten czas. Oni potrzebowali takiej przerwy, chyba. Teraz to czekam tylko na pierwsze spotkanie po latach i agresywny seks po jakiejś kłótni. XD
OdpowiedzUsuńBardzo ładne podsumowanie. W jego mniemaniu wszystko jest w jak najlepszym porządku i "wygrał życie", ale czytelnicy mogą między wierszami doczytać się, że to tylko taka zasłona dymna.
UsuńTo byłoby bardzo spektakularne pojęcie "seksu na zgodę" po pięciu latach xD
Pozdrawiam! :)
Majka skradła moje serce xD I ma super wujka... o wielu twarzach :d także tych gorszych.
OdpowiedzUsuńPrzez chwilę myślałam, że stoi pod drzwiami Eryka lol To by było dziwne xD
Tak jest "nieco" niepokojąco, ale nie dziwnie :d
Ciągle trzymasz w napięciu co będzie dalej. Ja jestem w kropce co tam się dzieje... Rozbroiłaś moje domysły kompletnie. Chcę już więcej! Ale dobrze, że nie ma, bo zaraz sesja hehe
Chyba lubię "tego" Roberta. Wcale się nie zmienił... Jest pogruchotany, w niektórych miejscach znieczulony, ma troszku więcej kasy... no dobra, ma multum kasy ;D ale jest wciąż tą samą osobą i ja to czuję. Brawo. Wciąż myśli tak samo, po prostu życie go doświadczyło.
Czekam.
Czasu, weny i chęci!
To byłby faktycznie nienaturalny i dziwny przebieg wydarzeń, jakby Robert nagle pojawił się przed drzwiami Eryka.
UsuńDlatego bardzo fajnie pisze mi się ten tom, gdyż mam wielkie pole do popisu :D. Oj tam sesja, zleci jak każda inna xD.
Fajnie, że zauważasz w tym wszystkim starego Roberta, bo rzeczywiście on tam jest. Przecież to nadal ten sam człowiek, tyle tylko, że "stwardniał" i jest uczulony na wszelkie próby manipulacji, a przy okazji stał się "control freakiem".
Pozdrawiam!